GLOBAL PRO GALLERY

Byłem przekonany, że do fotografowania ruchomych obiektów niezbędne są lustrzanki jednoobiektywowe. Ten aparat jednak nie tylko im dorównuje, ale wręcz je przewyższa.

Moim zdaniem niezwykle ważnym elementem aparatu jest celownik, ponieważ to on stanowi pierwszy punkt styczności fotografa z obiektem. W modelu E-M1 Mark II ekran zapewnia bardzo szczegółowy obraz. Nawet gdy poruszam aparatem w górę, w dół, w lewo i w prawo, nie odczuwam praktycznie żadnego opóźnienia. Zaskoczyło mnie, jak naturalnie wyglądają obiekty widziane za pośrednictwem tego elektronicznego celownika. To, według mnie, największy atut tego modelu.

Kolejnym jest cecha, której próżno szukać na liście specyfikacji — pewny chwyt. Zarówno kształt obszaru na kciuk, jak i pozostałe części, za które trzymam aparat, zostały tak zaprojektowane, aby chwyt był zawsze pewny.

Mimo że fotografia kolejowa nierozerwalnie wiąże się z ruchem, wysoką rozdzielczość 50M wypróbowałem również podczas fotografowania dworców i stojących pociągów. Na zdjęciach można było dostrzec zimne metalowe krawędzie, fakturę farby i niemal poczuć konsystencję smaru na lokomotywach.

Tryb Pro Capture pozwolił mi uchwycić moment wyjeżdżania pociągu z tunelu. W tego rodzaju sytuacjach naciśnięcie migawki w chwili, gdy już widzimy pociąg sprawi, że spóźnimy się ze zrobieniem zdjęcia. Ta funkcja umożliwia szybkie przechodzenie do kolejnych zdjęć, gdy konieczne jest wykonywanie ich w krótkim czasie, jedno po drugim. Każdego dnia fotografuję poruszające się obiekty, wymagające precyzyjnego uchwycenia chwili. Jako zawodowiec specjalizujący się w tego rodzaju fotografii jestem zaskoczony, że używając tego aparatu, nie czuję się zmęczony. Ponieważ mam wciąż mnóstwo energii, a przede mną druga połowa wyprawy, czuję, że zdobędę ujęcia, które nigdy wcześniej mi się nie udały.