GLOBAL PRO GALLERY
Petr Bambousek
Petr BambousekRepublika Czeska
Petr Bambousek urodził się w 1977 roku w czeskim mieście Przybram. Od czasu pierwszej podróży na Kostarykę w 2002 roku odbył dziesiątki ekspedycji, głównie do tropikalnych lasów deszczowych na całym świecie. Ten wielokrotnie nagradzany fotograf dzikiej przyrody jest przekonany, że sztuka fotografii może w przyszłości pomóc w ochronie rzadkich gatunków oraz środowisk, w których żyją.
Po około 40 wyprawach do tropikalnych lasów deszczowych w różnych zakątkach globu rozpocząłem solidne przygotowania do pierwszej podróży do Afryki. Starałem się dowiedzieć jak najwięcej o zwierzętach zamieszkujących Botswanę, aby móc je następnie uwieczniać w ciekawych sytuacjach. Przygotowania się opłaciły. Liczba zwierząt, jakie widziałem podczas regularnych codziennych wycieczek po okolicznej sawannie, była olbrzymia.
Wykorzystałem do maksimum elastyczność wszystkich obiektywów, w szczególności M.Zuiko Digital ED 40-150mm F2.8 PRO i M.Zuiko Digital ED 300mm F4.0 IS PRO, dzięki którym zdołałem wykonać szczegółowe zdjęcia typowych przedstawicieli afrykańskiej fauny, a także kompozycje ukazujące te zwierzęta na tle ich pięknego środowiska.
Lekki i zaawansowany korpus OM-D E-M1 Mark II w połączeniu z kompaktowymi obiektywami pozwolił mi bez trudu wykonać z ręki wszystkie fotografie. W razie potrzeby szybko zmieniałem kompozycje. Uważam, że w dynamicznej fotografii natury jest to jeden z największych atutów. Przeglądając zrobione zdjęcia, byłem w stanie dostrzec wszystkie detale delikatnych ptasich piór, a także cętkowanej sierści lampartów i psów dingo.
Potwierdziło to jedynie moje przekonanie płynące z wcześniejszych doświadczeń, że obiektywy te zachowują doskonałą ostrość przy mocno otwartej przysłonie, nawet z założonym konwerterem. Pracując z tłem, często stosuję mocno otwartą przysłonę. W zależności od intencji pomaga ona uwypuklić zwierzę lub pozwala mu się wtopić w otaczającą przyrodę.
Na sawannę wybieraliśmy się przed wschodem słońca, a wracaliśmy po zmierzchu. Z tego powodu wielokrotnie doceniałem niezwykle zaawansowaną stabilizację – bez niej niektóre zdjęcia byłyby trudne do uzyskania. Dzięki wskaźnikowi ekspozycji mogłem pracować z trudnym światłem, takim jak tylne oświetlenie, mogłem także właściwie naświetlać zdjęcia w terenie i nie martwić się późniejszą obróbką.
OM-D E-M1 Mark II
OM-D E-M1 Mark II: dla pełnych pasji profesjonalistów
Przejdź na stronę produktu Przejdź na stronę sklepu internetowego